sobota, 8 stycznia 2011

Ognisko

Czwartkowy dzień okazał się dla nas idealny na ognisko i łyżwy :) Pogoda była piękna. Lekki mróz i słońce. Gdy trafia się taki dzień trzeba to wykorzystać, bo potem może być różnie :) Np tak jak dziś, 5 stopni na plusie i pada deszcz :)
Moja najstarsza córka i tato jeździli na łyżwach. Widziałam ich po raz pierwszy w akcji. Muszę przyznać, że radzili sobie rewelacyjnie :)
Tak więc były 3 termosy gorącej herbaty, kiełbasa z ogniska, karkówka z grilla, pieczarki i cebulka oraz mój domowy chlebek. Było pysznie. Na koniec każdy dostał po kawałku czekolady, to dopełniło szczęścia naszych brzuchów :).



2 komentarze:

  1. jakie piękne widoki. I te łyżwy wspólne. Ja nigdy nie miałam łyżew na nogach, ale nic straconego, może jak Jagna podroście to się uda :) wspólnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam :) Teraz dla małych dzieci na lodowiskach są pingwiny, które pomgaja dziecku jeździć. Szkrab się go trzyma, pcha i jedzie :) Trzylatki już jeżdżą :)

    OdpowiedzUsuń