niedziela, 6 marca 2011

Weekend

W piętek wysoka gorączka u najstarszej siostry. Rano okazało się, że to angina. Nie lubię chorowania w weekend. Głównie z tego powodu, że trzeba iść do obcego lekarza, na jakiś dyżur. A różni się trafiają.
Tata ze średnią córeczką pojechał do babci. A my w domu. Dziewczyny pomalowały doniczki, posadziły rzeżuchę. Mam chytry plan podsypywania jej na kanapki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


Potem Marysia zrobiła sobie kilka bransoletek. Takich najprostrzych :) jak warkoczyk. Podoba jej się, pracy niedużo :)


Upiekłam dziś dla gości ciasto miodowe, jest to taki ekspresowy, super prosty piernik. Minimum wysiłku, maksimum efektu. Polecam bardzo.

4 komentarze:

  1. ajć, moja Jagna wczoraj wysoka temperatura, dzisiaj już jej nie ma ...
    a to ciasto wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś koszmar dookoła z tymi wirusami. My długo walczyliśmy, ale jednak i nas dopadł, niestety.
    A ciasto szczerze polecam. Puszyste i wigorne i no i piernikowe. Pycha. Zamieszasz szybko i już jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z tymi doniczkami. Uwielbiam takie domowo dzieciowe blogi i chętnie będę tu zaglądać. Pozdrawiam serdecznie - Iza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Doniczki polecam bardzo :) Moje na kupione allegro, ale są też w sklepach. I zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń