piątek, 2 grudnia 2011

Kalendarz robiliśmy do pierwszej w nocy :) Koncepcja zmieniła mi się w trakcie trzy razy :) Nie jest on szczytem rękodzieła, ale jest :)


Jutro będzie ubieranie domu w światełka :)

I jeszcze chciałam bardzo polecić książkę na czas Adwentu. O czarodziejskim kalendarzu. O chłopcu. O rodzinie. Sami czytamy z ciekawością, co będzie dalej :)




3 komentarze: