środa, 16 czerwca 2010

Podzielić czas

Ostatnio staję z boku siebie i patrzę na te moje Córki. Jakie są wspaniałe. Każda jest inna tak bardzo, jak to tylko możliwe. Najstarsza jest już taka duża (szczególnie przy siostrach), a z drugiej strony wiem, że 6 lat to przecież dziecko. Ale zaskakuje mnie swoimi spostrzeżeniami, komentarzami, zachowaniem. Tym jak pięknie potrafi się zająć siostrami, jeśli oczywiście chce. Wiem, że jest też zazdrosna o uwagę, jaką poświęcam siostrom. Do końca zostanie trochę jedynaczką. Kocham ją bardzo i mam nadzieję, że to czuje.
Środkowa siostra to bardzo grzeczne dziecko. Każdy tak o niej mówi. I to prawda. Potrafi psocić, wściekać się, szaleć, ale jak trzeba jest naprawdę grzeczna (tfu tfu). I kocha wszystkich wokół. Przytulanka i kokoszka w jednym.
I najmłodsza córeczka, to taki miś-pyś. Uwielbiam się do niej tulić podczas karmienia. Ma takie śliczne małe rączki, stópki. Śmieje się, gdy ją całuję, a ona właśnie je :) Ma pół roczku, a wydaje mi się, że już tyle rozumie. Właśnie dzięki niej zauważyłam jak bardzo ucieka czas, one rosną i te złapane chwile już nie wrócą. Więc () warto się zatrzymać i docenić ten skarb jaki się nam trafił.
KOcham moje dziewczyny tak bardzo, że aż łzy mi lecą gdy o tym myślę czy piszę. Cieszę się, że jestem mamą i nie żałuję niczego co po drodze poświęciłam.
Może doba sie kiedyś wydłuży i będziemy mieć więcej czasu dla siebie :)

1 komentarz:

  1. Ze wzruszeniem przeczytałam ten post, dzięki Tobie uświadomiłam sobie jak ważne są dla mnie moje dzieci....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń