czwartek, 8 września 2011

Samodzielność

Marysia jest bardzo samodzielna. Wciąż chce robić wszystko sama :) Od pewnego czasu gotuje kisiel, bez naszej pomocy. Wie już ile wody, którym kubkiem odmierzać i jaki garnek jest dla niej najwygodniejszy (aby potem mogła łatwo przelać kisiel do kubeczków). Dziś chciała zrobić dwa kiśle. Akurat były 2 o tym samym smaku, czyli wystarczył jeden garnek. Gdy przyniosła gotowy kisiel, trochę zdziwiły mnie małe porcje, jak na 2 torebki kiślu. Kazdy zjadł ze smakiem swoją porcję. Pytam czy jest więcej, a ona mówi, że już nie ma więcej. Okazało się, że do dwóch porcji użyła wody tyle co do jednego kiślu :). Teraz już wie, że należało wlać więcej wody :)

Przy złamanej ręce najbardziej brakuje mi tego, że nie mogę robić zdjęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz