poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Lubię nasze morze

Dwa tygodnie to jednak mało :) Tak szybko minęły, nie wiadomo kiedy. Miejsce gdzie mieszkamy jest idealne dla dzieci. Są wydzielone strefy do zabawy, spacerów. Wszystko czego potrzeba aby dzieci miały co robić a rodzice nie bali się o nie (oczywiście rozsądnie patrząc na temat bezpieczeństwa szeroko pojętego). Każdy z nas wrócił zadowolony. Nawet dwa dni deszczu i pochmurnej pogody nie popsuły nam humorów. Ludzie dopisali, co było dla mnie miłą niespodzianką, nie nastawiałam się na dobre towarzystwo, bo wiadomo jak to bywa :). Poniżej kilka migawek z pierwszego upalnego dnia (moim nowym aparatem :)))











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz