Udało się i moja średnia córka od 1 marca chodzi do przedszkola :) Bardzo sie jej podoba, ale kryzys ją nie omija. Na szczęscie w innej sali jest starsza siostra i ratuje sytuację :)
Jakie to dziwne, zaprowadzam moje dziecko pierwszy i dziś drugi raz do przedszkola, a gdy ją odbieram to mam wrażenie, że jest już jakaś inna. Trochę bardziej starsza :) Cieszy się bardzo, gdy po nią przychodzę, ale nie chce też wychodzić z przedszkola :) Opowiada i opowiada. Pokazuje wszystko, biega taka szczęśliwa :) I ma wspaniałą Panią.
Gdy przychodzi do domu, odtwarza rytuały przedszkolne :)
Serce mi się śmieje, gdy na nią patrzę :)
Magdo, oby krysyz minął jak najszybciej! Myślę, że obecność Starszej Siostry za przedszkolną ścianą jest nieoceniona ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Nawet nie wiedziałąm jak bardzo nieoceniona :) Poznałam też moje najstarsze dziecko z innej strony. W domu nie okazują sobie uczuć w takim stopniu jak tam, w obcej przestrzeni :)
OdpowiedzUsuń