piątek, 28 maja 2010

Dzień MAMY

Ten dzień obchodzę już tylko jako mama, nie jako córka. Szkoda. Pamiętam jak moje dziecko było jeszcze niemowlaczkiem, nie mogłam się doczekać pierwszego Dnia Mamy. Teraz to już kolejny Taki Dzień z występami, wierszykami, życzeniami i kwiatkami. To wspaniałe uczucie. Warto było czekać. Śmieję się czasami z siebie, gdy wzruszam się na każdym występie Marysi. To cudowny czas.
Wszystkim MAMOM życzę samych szczęśliwych chwil.

czwartek, 27 maja 2010

Szparagi, mój pierwszy raz

Sezon na szparagi dobiega już chyba końca. Piszę chyba, bo nigdy ich nie jadłam i nie wiem do kiedy są dostępne. Postanowiłam coś z nich ugotować. Tyle blogowiczek się nimi zachwyca. Ciekawa byłam czy to moje smaki, czy jednak nie Skorzystałam z tego przepisu. Szkoda, że nie mogę jeść jajek (moje dziecko dostaje kolki), i szkoda, że szparagi zrobiłam jako alternatywę (nie wiedziałam, czy wyjdą) do pizzy. Ale WYSZŁY SUPER. Jeśli jeszcze zdążę, zrobię w sezamie. Warto próbować nowe smaki :)) (tyle razy powtarzam to mojemu dziecku).

środa, 26 maja 2010

Pyszne ciasteczka

Czy ktoś pamięta takie lekkie, kruche ciasteczka z dżemem na środku? To jest właśnie przepis na takie ciasteczka. Dla mnie są idealne. Pyszne. Przepyszne nawet. Bardzo polecam. Przypominają mi trochę magdalenki, przynajmniej spróbuję następnym razem upiec je w tej formie.

wtorek, 18 maja 2010

Buty, buty

Korzystając z chwili pojechałyśmy we trzy po buciki. Sandały 3 pary, tenisówki i balerinki do przedszkola. Uff. Teraz w domu rewia mody w nowych butkach :))
Upiekłam rogaliki krucho drożdżowe z nadzieniem -cynamonowym i drugie-wiśniowym. Wyszły rewelacyjne. Polecam takie pychoty, Nawet szybko się robi, w międzyczasie zupka się gotuje, maluch chce jeść i 3 blaszki rogalików gotowe.

poniedziałek, 17 maja 2010

Niedzielny spacer nad zalewem




Jakoś Ta pogoda nie zniechęca nas do spacerów. Jest ciepło i deszczyk nam niestraszny :) Jak to ktoś powiedział: Nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. Tak więc łazimy sobie, chlapiemy się w kałużach i cieszymy ze słońca, które wychodzi od czasu do czasu.


 

piątek, 14 maja 2010

Piękny konik


Chciałabym tak szyć :) candy u Jolinki

środa, 12 maja 2010

Co tu robić, gdy dzieci się nudzą?

Gdy dzieci się nudzą, nudzą się .... trzeba im dać zajęcie :))
Dzięki tej aktywnej mamie znalazłam strony z bardzo ciekawymi pomysłami  dla dzieci
http://webloomhere.blogspot.com/search/label/art%20activities
http://belladia.typepad.com/crafty_crow/mothers_day/
gry
http://andinlovescambria.blogspot.com/search/label/activities%20for%20kids
urodzinowe pomysły
http://familyfun.go.com/
http://mycakies.blogspot.com/
słodkie łyżeczki
zabawki ze "śmieci"


Teraz trzeba mieć tylko czas...:)

Muffinki jagodowo-czekoladowe

Przygotowanie ciasta na te przepyszne muffiny zajmuje około 10 minut. W smaku gdy są ciepłe czuć przewagę czekolady nad jaodami. Gdy całkowicieostygną są bardziej jagodowe. Są pyszne. Przepis ze strony  Liski.


wtorek, 11 maja 2010

Skansen w niedzielę.

Niedziela upłynęła nam pod hasłem Dzień Wiatraka organizowanym w skansenie. Impreza urocza, ludzi niezadużo. Były amoniaczki upieczone przez panią ze skansenu, były wiatraki, które dzieci "samodzielnie" wykonywały (tata pomagał), było zwiedzanie wiatraka, opowieść młynarza, można było trochę popracować jak młynarz. Grała też kapela ludowa. Potem trochę zwiedzaliśmy (trochę, bo skansen naprawdę jest duży, a już dzieci zmęczone). Na koniec obiad w Wojciechowie i do domu. To był udany dzień. Lubię takie.

Wiosna na wsi

Jak dobrze, że jest już ciepło. Gdy jedziemy na wieś można cały dzień siedzieć na dworze, dzieci się bawią, rodzice nie muszą im organizować czasu, jak to ma miejsce  np podczas zimy :) Był grill imieninowy teścia, dziewczyny miały wianki. Marysia nawet powiedziała, że było "fajnie" (a nie zawsze dochodzą do porozumienia ze swoją siostra cioteczną :)). Pomagała babci w sadzeniu warzyw ogrodowych. Nie miała czasu się nudzić. Na szczęście. Pogoda dopisała i humory też. Przynajmniej nam.

niedziela, 2 maja 2010

Wiosna w ogródkach w pełni

Grillujemy na działce ogrodniczej. Wspaniale widać tu jak rozkwita życie. Wszystko kwitnie, rośnie i pachnie. Dzisiejsze powietrze przed deszczem i po deszczu było zachwycające. Uwielbiam ten czas, gdy wiosna pęka zielenią.




A dziś na śniadanie były pyszne gofry

sobota, 1 maja 2010

1 Maja


Piękny dzień. Słońce, ciepło nic więcej nie trzeba. Powietrze takie jak najbardziej lubię. Dziś było czuć i widać prawdziwa wiosnę. Dzień spędziliśmy na wsi. Na spacerach. Hmm, potem spadł deszcz, ale on też jest potrzebny :))




Taraz jest wieczór i oglądamy burzę. Wiosna przyszła....