Nasza lodówka jest nieskończenie zatapetowana :) pracami, szczególnie Marysi. Podziwiam ją za kreatywność, sama wymyśla sobie tematy i je realizuje. Lubię to. Mam mnóstwo pudełek i teczek z jej pracami :) Teraz zapełniają się kolejne jej oraz młodszej siostry :) Marcelina jest mocno początkująca :) Aniołek jest jej.
Podoba mi się, że najpierw zrobiła tutaj szkic, a potem pomalowała farbami. Jej własny pomysł.
Tu wycięła i skleiła kartki i otrzymałą notes :)
A tu jedna z pocztówek świątecznych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz