Kalendarz robiliśmy do pierwszej w nocy :) Koncepcja zmieniła mi się w trakcie trzy razy :) Nie jest on szczytem rękodzieła, ale jest :)
Jutro będzie ubieranie domu w światełka :)
I jeszcze chciałam bardzo polecić książkę na czas Adwentu. O czarodziejskim kalendarzu. O chłopcu. O rodzinie. Sami czytamy z ciekawością, co będzie dalej :)
Kalendarz niczego sobie ;-)) Super :-)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło !
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) Lepszy taki niż żaden :)
OdpowiedzUsuń