Jedyny plus w tym deszczu to ten, że nie ma go dużo. Że dzieci mogą bawić się na dworze, mimo wszystko. Ten lipiec to taki średnio udany, jeśli chodzi o pogodę. Ja nie narzekam, choć nastawiałam się na bardziej słoneczne dni. I takie lubię najbardziej. Ale radzimy sobie i to bez większego marudzenia. Tak jakby wszyscy już przywykli do zmiany klimatu.
PS Nie mogę wstawiać komentarzy. Przepraszam wszystkich. Czekam, aż sie naprawi u mnie bloger
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Miejmy nadzieję, że sierpień będzie śliczny. Piękne zdjęcia.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń